czwartek, 3 maja 2012

Zayn

Wracałaś ze szkoły z uśmiechem na twarzy. Miałaś w uszach słuchawki a na ramieniu torbę. Cieszyłaś się że tak dobrze dziś ci poszła nauka w szkole jednak byłaś zła na koleżanki ze swojej klasy. Na każdej przerwie mówiły coś o jakimś zespole. Nazywał sie chyba "one direction". Gdy powiedziałaś że ich nie znasz popatrzyły na ciebie wzrokiem zabójcy i zaczęły ci pokazywać ich zdjęcia i mówić jacy to oni są wspaniali. Miałaś dość. Włożyłaś ręce do kieszeni i zatraciłaś się w muzyce. Ocknęłaś się dopiero gdy ktoś uderzył cię w ramię. Otworzyłaś oczy i zobaczyłaś postać w kapturze. Nawet nie zorientowała się że ciebie uderzyła. Jednak bardziej zainteresowała cie komórka która leżała obok ciebie. Podniosłaś ją i krzyknęłaś
- Ej to chyba twoje.
Osoba odwróciła się. Zobaczyłaś parę czekoladowych oczu i słuchawki wystające spod kaptura. Podałaś mu komórkę jednak ani ty ani on nie ruszyliście się z miejsca.
- Emmm tak. Dzięki. - powiedział nawet nie zaszczycając cie uśmiechem.
Nadal patrzyłaś w jego oczy. Było w nich wszystko. Ból, radość, złość, niepokój..... po prostu wszystko. Nagle do chłopaka podbiegło parę dziewczyn.
- O matko to Zayn Malik - krzyczały.
- Dasz mi swój autograf?- powiedziała jedna robiąc maślane oczka.
"Zayn Malik? Ten chłopak z one direction." - mówiłaś w myślach.
Po chwili jego fanki odeszły z niechęcią zostawiając was samych.
- To ja już pójdę. - powiedziałaś odwracając się.
- Czekaj. Nawet nie wiem jak się nazywasz.
Stanęłaś jak wryta. Po chwili namysłu odpowiedziałaś nie odwracając się.
- [T.I] - i odbiegłaś. Po prostu uciekłaś.
Wpadłaś do domu.
- Jest ktoś? - krzyknęłaś jednak nie uzyskałaś odpowiedzi.
Poszłaś do swojego pokoju i rzuciłaś torbę na łóżko. Wzięłaś laptopa i zalogowałaś się na twittera i facebooka. Na twojej tablicy pojawiły się posty od twojej przyjaciółki. Przeczytałaś jeden. Brzmiał on:
" ONE DIRECTION BĘDĄ W NASZEJ SZKOLE"
I znów przypomniały ci się oczy Malika. To w jaki sposób patrzył na ciebie. Nic nie odpisałaś. Weszłaś jeszcze na parę stron internetowych po czym poszłaś spać.
                                                                   ***
Rano obudził cię budzik. Otworzyłaś oczy i wyskoczyłaś z łóżka.
"Spóźnię sie"- powtarzałaś w myślach.
Zaczęłaś myć zęby a jednocześnie wkładać spodnie.  Gdy już byłaś ubrana zbiegłaś ze schodów i wzięłaś jakieś jabłko.
"Pyszne śniadanie"- pomyślałaś i wybiegłaś z domu.
Tak jak myślałaś. Spóźniłaś się. Wbiegłaś do szkoły i weszłaś od sali do muzyki. Powiedziałaś tylko
-Przepraszam za spóźnienie- i usiadłaś w swojej ławce. Nawet niezauważyłaś że w klasie macie gości. Dopiero gdy wyjęłaś książki zobaczyłaś że wszyscy się na ciebie patrzą.
- [T.I] może przywitasz naszych gości- powiedział nauczyciel i wskazał na tył klasy.
W ostatniej ławce siedzieli oni i ten w którego oczach mogłaś zatonąć. Tak One direction byli w twojej klasie.
- A tak. Cześć. - wstałaś i pomachałaś do chłopaków.
- Cześć [ T.I]- odpowiedział Zayn, a chłopcy uśmiechnęli sie do ciebie.
Widziałaś spojrzenia wszystkich dziewczyn w twojej klasie. Były zazdrosne. Może to i chamskie ale podobało ci się to.
W czasie przerwy pobiegłaś do swojej szafki by wziąść książki na następną lekcje.
- Co tam nowego?- ułyszałaś głos za sobą.
Odwróciłaś się i napotkałaś jego oczy. Zza niego wyłoniły się twoje koleżanki ale on powiedział że chce z tobą pogadać. Odeszły w złych humorach ciągle spoglądając w waszą stronę.
- Nic nowego. A ty jeszcze nie zgubiłeś komórki?- spytałaś z uśmiechem.
- Jeszcze nie. Ale jak zgubie pewnie ja znajdziesz- parskął śmiechem. - Chciałbym sie spytać czy masz jakieś plany na dziś po szkole?
- Muszę wracać do domu.
- Aha- w jego głosie usłyszałaś smutek- a mogę cię odprowadzić?
- Okay. - opowiedziałaś i ruszyłaś korytarzem przed siebie.
Wtedy jeszcze nie wiedziałaś że Zayn namiesza ci w głowie.
                                                         ***
Późnym popołudniem skończyłaś lekcje. Zayn już na ciebie czekał przed szkołą razem z resztą zespołu.
- [ T.I] poznaj moich przyjaciół- przedstawił ich.
Byli naprawdę mili i tacy... tacy inni. Po chwili wyszliście z terenu szkoły razem z Malikiem. Włączyłaś jakąś piosenkę na telefonie i zaczęliście się wygłupiać. Nawet nie zauważyłaś jak znaleźliście się pod twoim domem. Pożegnaliście się a Zayn dał ci swój numer telefonu. Powiedział żebyś zadzwoniła od razu po wejściu do domu a ty tylko sie uśmiechnęłaś i podeszłaś do drzwi aby je otworzyć. Ostatni raz machnęłaś Zaynowi na pożegnanie i zniknęłaś za drzwiami. Nie wiedziałaś że Malik odprowadził cię spojrzeniem.
                                                                     ***
Kolejne dni spędzałaś tylko i wyłącznie z zespołem. Nie wyobrażałaś sobie dnia bez Zayna.  Świetnie się dogadywaliście i bawiliście razem. Z każdym dniem zakochiwałaś się coraz bardziej.
Pewnego wieczoru Zayn zadzwonił do ciebie by sie spytać czy pójdziesz z nim na spacer. Zgodziłaś się. Po chwili usłyszałaś pukanie do drzwi. Otworzyłaś je a za nimi stał Malik z bukietem kwiatów.
- Dziękuje - powiedziałaś i uśmiechnęłaś się.
Kwiaty wstawiłaś do wazonu i wyszliście. Kierowaliście się w stronę parku ciągle rozmawiając. Usiadłaś na pobliskiej ławce i popatrzyłaś na Zayna. Był naprawdę spięty.
- Co się dzieje? - spytałaś
- [T.I] - zaczął niepewnie. Przyciągnął cie do siebie. Byliście naprawdę blisko. - zakochuje się w tobie - dokończył i złożył na twoich ustach pocałunek. Przerodził się w bardzo namiętny. Po chwili oderwaliście się od siebie ciągle się obejmując. Trwaliście tak może 5 minut.
- Kocham cię- szepnął ci do ucha.
Popatrzyłaś na jego oczy które tak bardzo hipnotyzowały, na uśmiech przez który ciągle robiło ci się gorąco, na włosy w których twoje ręce mogły swobodnie zatonąć.
- Ja też ciebie kocham - powiedziałaś równie cicho zbliżając się do jego ust.
 Znów zatonęliście w długim i namiętnym pocałunku tym samym doświadczając swojej miłości.

5 komentarzy: