Byłaś bliską znajomą Harrego. Tak tego Harrego Stylesa który jest teraz sławnym członkiem zespołu one direction. To ty namawiałaś go przez parę miesięcy by poszedł do x-factor, to w nim miałaś wsparcie i to on był twoim najlepszym przyjacielem. Jednak gdy stał sie sławny i spełnił swoje marzenia zapomniał o tobie. Przynajmniej tak ci się zdawało.
***
Obudziłaś się bardzo wcześnie. Pierwszy dzień wakacji. Chciałaś każdą swoją wolną minutę spędzić jak najlepiej. Ubrałaś się w luźną bluzkę i krótkie spodenki i zeszłaś na dół. Twoi rodzice siedzieli w kuchni. Tata czytał jakąś gazetę a mama robiła śniadanie.
- Cześć kochanie- powiedziała a ty tylko się uśmiechnęłaś i usiadłaś do stołu.
Zjadłaś płatki z mlekiem rozmawiając z rodzicami gdy nagle twój tata poruszył ważny dla ciebie temat.
- Harry Styles przyjeżdża do domu i zaprosiliśmy go na kolacje. Pamiętasz go jeszcze?
Przez chwilę siedziałaś w bezruchu lecz w końcu poruszyłaś twierdząco głową. Jak mogłaś zapomnieć o swoim przyjacielu? O tych jego brązowych loczkach i pięknym uśmiechu. Pamiętasz wasze ostatnie spotkanie.
- Będę za tobą tęsknił- powiedział przyciągając cię jedną ręką do siebie.
- Ja za tobą też- odpowiedziałaś ze smutkiem.
- Bardzo cię lubię- włożył ci niesforny kosmyk włosów za ucho- nawet bardziej niż tobie się wydaje. - przysunął sie bardziej.
Był tak blisko. Jeden ruch do przodu i tak bardzo upragniony pocałunek mógł się stać rzeczywistością. Już wtedy coś do niego czułaś. Nawet nie zdawałaś sobie sprawy jak bardzo będziesz za nim tęsknić.
Gdy zjadłaś śniadanie pobiegłaś od razu na górę. Chciałaś już go zobaczyć, spojrzeć w te jego zielone oczy i zapomnieć o całym świecie. Położyłaś się na łóżku i spojrzałaś na sufit.
" Tak bardzo tęskniłam" - pomyślałaś i zamknęłaś oczy. Nawet nie wiedziałaś kiedy usnęłaś.
***
Obudził cię krzyk rodziców. Wołali cie. Spojrzałaś na zegarek. Była 17:00.
" Nie wierze że tak długo spałam"
Wstałaś powoli z łóżka i zeszłaś na dół. W salonie stali twoi rodzice i on. Ten na którego widok nie mogłaś nic wymówić.
[ T.I]- krzyknął podchodząc do ciebie i wtulając się jak w małego misia- nic sie nie zmieniłaś
- Ty też- uśmiechnęłaś się, a on sie odwdzięczył.
Rodzice zrobili ognisko, a kolacje mieliście jeść na tarasie. Nakryłaś do stołu i poszłaś do rodziców. Poczułaś na sobie czyjeś spojrzenie. Nie zdawałaś sobie sprawy że Harry ciągle się na ciebie patrzy nie mogąc oderwać od ciebie wzroku.
Po kolacji zaproponowałaś Harremu spacer po mieście. Tyle się zmieniło gdy go nie było. Wstał od stołu i wyszliście z ogródka kierując się w stronę miasta. Mieszkałaś w bardzo spokojnej dzielnicy. Miasto było dość daleko więc postanowiłaś że najpierw pójdziecie na plaże. Szliście do celu ciągle rozmawiając. Harry opowiedział ci o swoim nowym życiu. O zespole i o ciągłej pracy.
- [T.I] tęskniłem- powiedział okrywając cię ramieniem.
- Ja za tobą też. Myślałam że o mnie zapomniałeś. - zrobiłaś smutną minę.
- O tobie? Nigdy. - uśmiechnął się- W mojej walizce zawsze trzymam nasze zdjęcia i gdy jest mi smutno zawsze je oglądam- powiedział rumieniąc się.
Nagle zrobiło ci się gorąco. Harry przyciągnął cię do siebie i pocałował w kącik ust.
- Dziękuje za tak wspaniały dzień spędzony z tobą
Kochać to znaczy być światłem i ciepłem dla drugiej osoby.
***
Przez kolejne dni Harry regularnie do ciebie przychodził. Było ci z nim dobrze.
Leżałaś właśnie z głową na torsie Stylesa. Chłopak co pare minut całował cie w głowę mówiąc przy tym jak bardzo cie kocha. Podobało ci sie to. W pewnej chwili zaproponował spacer. Zgodziłaś się. Chłopak złapał cię za rękę i poszedł z tobą na dół. Wyszliście z domu. Harry uśmiechał się do ciebie aż w końcu stanął i się nie ruszał. W jego oczach dostrzegłaś strach jak i smutek. Przed jego domem stała jakaś dziewczyna. Opierała się o drzwi pisząc jakiegoś sms-a.
- Harry?- powiedziałaś ale on nawet nie drgnął. - Harry kto to?
Nadal stał w bezruchu. Dziewczyna w końcu was zobaczyła i podbiegła do Harrego obejmując go w pasie.
- Kochanie już przyjechałam- mówiła do niego z taką czułością. Stałaś tam i przyglądałaś się całej tej scenie. Zakochana para. Harry nic nie zrobił. Przełknęłaś głośno ślinę i popatrzyłaś na Stylesa ze łzami w oczach.
- Byłam tylko dziewczyną na wakacje?. Rozumiem.
Odwróciłaś się na pięcie i ruszyłaś przed siebie. Słyszałaś za sobą jego krzyki. Zaczęłaś biec. Widziałaś jak ludzie na ciebie patrzą.
"Zakochana nastolatka biegnie cała we łzach przez ulice. "
Nie obchodziło cię to. Byłaś zła i smutna. Po wielominutowym biegu stanęłaś. Usiadłaś na chodniku i płakałaś. Nie mogłaś w to uwierzyć. Nie spodziewałaś się tego po Harrym. Schowałaś twarz w dłoniach i zaczęłaś krzyczeć. Było ci źle. Jeżeli ktoś doznał takiego bólu ,co ty, to naprawdę było ci go żal.
Lepiej być nieszczęśliwym i wiedzieć, niż szczęśliwym i żyć w nieświadomości.
Robiło sie już ciemno, a ty nadal siedziałaś i płakałaś. Byłaś taka głupia. Taka naiwna. Tak bardzo go kochałaś. Twój telefon od 5 minut dzwonił. Nie chciałaś odbierać. Wstałaś z chodnika i poszłaś w kierunku parku. Położyłaś się na trawie zapominając o całym świecie. Myślałaś o przeszłości spędzonej z Harrym. To jak od małego bawiliście się razem w piaskownicy, to jak kochałaś się do niego przytulać i to jak bardzo cierpiałaś gdy odszedł. Po chwili usłyszałaś kroki. Odwróciłaś się. Stał tam, oparty o wielkie drzewo i przyglądał się tobie. Z jego ust wyczytałaś bezgłośne "przepraszam". Podszedł do ciebie i ujął twoją rękę ale ty się cofnęłaś.
[ T.I] proszę wybacz mi. - powiedział ze łzami w oczach- Gdy przyjechałem tu bardzo się cieszyłem że cię zobaczę. Ostatniej nocy z zespołem, wyjąłem nasze wszystkie zdjęcia i zacząłem je oglądać. Przypomniały mi się wszystkie chwile spędzone razem. Kiedyś byłem w tobie zakochany ale myślałem że to minęło jednak kiedy spotkałem cię po tylu latach świat zawirował a moje serce zaczęło bić szybciej. Nadal ciebie kocham. Proszę. Wybacz - ostatnie słowa wypowiedział bardzo cicho.
Fakt zranił mnie ale ja nadal denerwowałam się gdy stał koło mnie, nadal podobał mi się jego uśmiech i to w jaki sposób na mnie patrzył, nadal go pragnęłam.
- [T.I] kocham cie- powiedział to z taką czułością.
Złapał mnie w talii a ja nie protestowałam. Założyłam mu ręce na szyję. Z trudem powstrzymałam szybki oddech. Delikatnie mnie pocałował. Chciałam tego. Wpiłam się w jego wargi. Zakochałam się w Harrym Stylesie szczerze i nieodwracalnie.
Najpiękniejsze chwile przeżywamy
wtedy kiedy dowiadujemy się że ktoś nas kocha .
Cześć wszystkim :) Mam nadzieję że spodoba wam się ten imagin. Proszę o szczere opinie. No i jeszcze mam pytanie O kim chcecie następny imagin???? Robie także z dedykacją więc jak ktos chce to sie zgłaszamy w komentarzach :)
A mogłabyś zrobiś o kimś innym niż One Dicorecion ? Np. Paul Wesley [*.*], Ian Somerhalder [*.*]
OdpowiedzUsuńMhmm napisze jak napisze o wszystkich z zespołu :) Ciesze się że powiedziałaś mi że chciałabyś o nich imagina i napewno pojawi sie w nim dedykacja dla cb :)
UsuńFajnee... :) Wpadnij do mnie... :)
OdpowiedzUsuńZapraszam też na mojego bloga.
OdpowiedzUsuńlove0niall0horan.blogspot.com
Bardzo mi się podobało ! świetny imagin !
OdpowiedzUsuńŚliczny imagin , bardzo mi się podobał i nie mogę się od niego oderwać ♥ . Następny może być z Hazzą , jak chcesz to dedykt też może być . :****
OdpowiedzUsuń