czwartek, 16 sierpnia 2012

Liam 2cz.

W końcu samochód zatrzymał się. Powoli otworzyłaś drzwi i wysiadłaś z auta. Twoim oczom ukazał się bardzo wielki dom z zadbanym ogrodem. Był jak ten z bajek które kiedyś oglądałaś. Odwróciłaś sie w stronę limuzyny i uśmiechnęłaś się do Liama który właśnie wysiadał z auta.
- Co my tu robimy?- spytałaś
- Zobaczysz. Chodź- odpowiedział łapiąc cię za rękę. Lekko pociągnął cię w stronę wejścia do domu.
- Już jestem!- krzyknął stając w progu.
Na dół zbiegło czterech chłopaków. Pierwszy był chłopak z brązowymi lokami, za nim szatyn który jadł marchewkę, potem blondyn z miską w ręku i chłopak z ciemnymi włosami postawionymi na żelu. Po chwili na dół zszedł również starszy facet, pewnie menadżer. Wszyscy przywitali sie z Paynem i wymienili między sobą zdezorientowane spojrzenia
- A kto to?- spytał blondyn wskazując na ciebie.
- To [T.I]. Niesamowicie tańczy powinniście to zobaczyć- uśmiechnął się.
- No dobrze. Zaprowadźcie ją do przebieralni- odparł menadżer ciągle na ciebie patrząc.
Grupka pokiwała głową i pobiegli na górę. Tylko Liam został przy tobie i razem poszliście na górę.
- To  był nasz menadżer, Paul- powiedział szatyn wchodząc na górę.
 Chłopcy już stali przy wielkich drzwiach i czekali na was.
- Przebierz się w to- loczek dał ci jakieś ubrania.
Pokiwałaś twierdząco głową i zniknęłaś w pomieszczeniu.
- Przebieralnia? Po co komu przebieralnia? I dlaczego ja mam się przebierać?- pytałaś się w myślach.
Dostałaś bardzo luźną bluzkę z napisem "Up All Night"  i długie luźne spodnie.   Przejrzałaś się w lustrze i uśmiechnęłaś się do swojego odbicia. Po chwili wyszłaś z pokoju i zeszłaś na dół. Na kanapie siedzieli wszyscy wcześniej zebrani.
- No to zatańcz nam coś- powiedział Paul.
Posłusznie wykonałaś polecenie.
Gdy skończyłaś wszyscy siedzieli wmurowani.
- Świetnie tańczysz- z wielkim trudem wymówił te słowa jeden z chłopców.
Spojrzałaś na Liama. W jego oczach dostrzegłaś iskierki. Cały czas się uśmiechał i jakby pożerał cię wzrokiem.
- Dziękuje- wydyszałaś zmęczona
- Witaj w naszym zespole.- menadżer wstał z kanapy i podał ci rękę.- spytaj sie rodziców czy mogłabyś tu zamieszkać, znaczy w tym budynku. Codziennie będą tu próby i oczywiscie darmowe wyżywienie i sypialnia.
Nagle zrobiło ci się smutno.
- Ja nie mam rodziców proszę pana- powiedziałaś
Zapanowała cisza.
- Przykro mi- spuścił głowę
- Nic się nie stało. Dziękuje za te propozycję chętnie tu zostanę.
- Świetnie. Chłopcy zaprowadźcie ją do sypialni- Liam pokiwał głową i wstał a za nim reszta.
Już po paru minutach siedziałaś w swojej nowej sypialni. Tego dnia dużo rozmawiałaś z zespołem podczas kolacji i cały wieczór. W pewnym momencie zachciało ci się spać. Przeprosiłaś ich i poszłaś do pokoju. Położyłaś się na łóżku i od razu zasnęłaś.
                                                                        ***
Obudziło cię pukanie do drzwi. Spojrzałaś na zegarek. 3:00. Kto przychodzi tak rano? Podeszłaś do drzwi i otworzyłaś je. Stał w nich Liam. Wiedziałaś że nie spał.
- Mogę wejść?- spytał lekko zachrypniętym głosem.
Pokiwałaś glową i wpuściłaś go do środka.
- Czemu nie śpisz?- spytałaś zamykając drzwi.
- Nie mogę. Ciągle o tobie myślę- stanęłaś jak wryta.
Spojrzałaś na chłopaka.
- Myślisz o mnie?- poniosłaś brwi.
- Tak. Od pierwszego spotkania. Widziałem cię już jakiś czas temu jka tańczyłaś w centrum miasta. Od tamtej pory ciągle tam przychodziłem żeby tylko ciebie zobaczyć- podszedł do ciebie.
Zrobiłaś krok w tył i natknęłaś plecami na ścianę. Oparłaś się o nią i lustrowałaś Payna. Chłopak podszedł do ciebie i nabrał na palec kosmyk twoich włosów. Popatrzył na twoje oczy i czule cię pocałował. Jeszcze nigdy nie doznałaś takiego uczucia. Twoje nogi jakby ugieły się pod twoim ciężarem. Poczułaś do niego coś więcej. Twoje serce zabiło szybciej. Zawisłaś na jego szyi.
- Kocham cię wiesz?- spytał odrywając się od ciebie
- Już wiem - usmiechnęłaś się i znów zatonęłaś w pocałunku

Wybaczcie wiem spaliłam to ale nie mam pomysłu. Może coś dziś w nocy wymyśle xd Dziękuje za tyle odwiedzin i komentarzy :) Nawet nie wiecie jaki to był dla mnie szok jak dziś zobaczyłam liczbę wyświetleń. DZIĘKUJE JESZCZE RAZ. Z kim chcecie nastepny imagin ?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz